Kontrowersje wokół rozporządzenia 1071/2009- zarzadzajacy transportem, Parlamentu Europejskiego i Rady Unii Europejskiej

Najwięcej głosów sprzeciwu uniosło się wokół tzw. ?dobrej reputacji?, odpowiedzialności zarządzającego transportem i bazy eksploatacyjnej. Firmy transportowe musiały wnieść sporo wysiłku, by przystosować się do nowych przepisów.

Przedsiębiorstwa są zmuszone obecnie do zatrudniania managera floty. Oprócz kompetencji zawodowych musi on posiadać również tzw. dobrą reputację. Niespełnienie wymogu może spowodować zamknięcie firmy transportowej. Dobrą reputację manager może łatwo stracić. I to nawet nie ze swojej własnej winy, tylko kierowców, którzy zostali zatrudnieni. Jeżeli łamią oni przepisy donośnie długości prowadzenia pojazdu i odpoczynków, mogą pozbawić firmę licencji. Dlatego też posiadanie lokalizatora GPS jest obecnie niezbędne. Już niedługo giełda transportowa TimoCom wprowadzi tzw. tracking, który pozwoli połączyć systemy wielu dostawców systemów telematycznych. Będzie on z pewnością niezwykle pomocny dla zarządzających transportem.

Z nowości, które pojawiły się wraz z nowym rozporządzeniem warto również wspomnieć o tym, iż firma transportowa musi być w stanie w każdym momencie roku finansowego spełniać swoje zobowiązania. Wcześniej przewoźnik musiał posiadać 9 tys. euro na pierwszy pojazd i po 5 tys. euro na każdy następny. Obecnie konieczne będzie poświadczenie audytora, gwarancja bankowa lub ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej zawodowej przewoźnika drogowego (nie zwykłe OCP).

Kolejnym kontrowersyjnym rozwiązaniem jest konieczność posiadania bazy eksploatacyjnej. Dopiero teraz tworzona jest definicja bazy. Do tej pory nikt jednak nie określił jak miałaby ona wyglądać. Brak precyzji wpływa na przeprowadzane kontrole, ponieważ inspekcja może różnie interpretować przepisy.